sobota, 3 lipca 2010

...upadłem...

doszedłem do wniosku, że upadłem. To co się ze mną porobiło na stare lata to porażka. Jak tak to to się tylko oglądałem za starszymi od siebie facetami...różna to różnica wiekowa była...

...ale ostatnimi czasy zaczynam się oglądać i spoglądać na młodszych...

pod blokiem kręci się taki fajny młody dresik...fajne nogi...fajnie zbudowany...ogółem fajny look...twarzyczka może nie za specjalna ale ma coś w sobie, ma na pewno coś takiego co mnie zawsze kręciło...twarz bandyty...chłopaka z wyrokiem...no po prostu jest sweet...ale jak się dowiedziałem ile ma lat...to się za głowę złapałem...całe 16 wiosen...

istny dramat...co się ze mną porobiło...czy to już ten wiek...gdzie się człowiek ogląda za młodszymi, żeby sobie latek odjąć...chyba jak na mnie ciut za wcześnie...

mało ważne...ale chłopaczek jest niczego sobie...nawet już zrobiłem przegląd nk i znalazłem... :P

a najśmieszniejsze jest to, że J. uczył go w podstawówce...jak on kończył podstawówkę to ja byłem na pierwszym roku studiów d(^_^)b boże...

1 komentarz:

  1. Chrystus Jezus Pan nasz... tzn. ja pierdolę, wszystkie szanse stracone ;)

    OdpowiedzUsuń