środa, 15 września 2010

Ściana butów

Ostatnimi czasy spotkaliśmy się ze Smokiem - taki będzie jego pseudonim - a czemu Smok...niech to zostanie niewyjaśnione. Smok i już. Podczas wizyty doznałem szoku...szoku takiego jaki rzadko mi się zdarza. Moje zdziwienie wywołała ściana butów...słownie ściana od podłogi do sufitu półki z butami...tak myślę że spokojnie ściana miała wymiary 2 metry na 2.70 metra...i stwierdzam że nie mam co nazwać siebie Buciarzem. Ten tytuł spokojnie oddaje Smokowi. Chapeau bas.

A pośród bucików same cudeńka...od mokasynków...adidasów...innych sportowych...po eleganckie - klasyczne, z czubami itp., ale można było też tam znaleźć buty modne...unikatowe. Wow. Dawno nie byłem w takim szoku...i tak mi szczeka nie opadła. Chciałbym zobaczyć wtedy swoją minę.

Ściana butów zrobiła na mnie mega wrażenie. To była istna kolekcja obuwia męskiego. Nie wiem ile tego stoi na półkach...ale od zajebania. Nawet nie jestem w stanie tego oszacować.

Dzięki Smoku.

1 komentarz:

  1. doszedłem do wniosku że w tym poście to tylko foto tej kolekcji brakuje...a mogłem zrobić...i pokazywać czym to taki zaszokowany byłem

    OdpowiedzUsuń