niedziela, 19 września 2010

Spacja i kakao

Uroczy poranek dziś. Słońce zagląda przez okno. Giacomo obok. Vicky również. Leżymy wtuleni w siebie i widzimy drepczącą Vicky, która centralnie gramoli się między nas. Dokładnie między nami się układa. Zazdrośnica. Powinna się nazywać Spacja a nie Vicky.

Kolejny miły akcent poranka to fakt, iż Mąż mnie mile zaskoczył o poranku. Przychodzi do sypialni, przynosi kubek i mówi, żebym pił póki gorące, ale ja nie mogę gorącego ze względu na moje gardło, to oznajmia mi,żebym spojrzał w kubek...patrze i co widzę - Kakao. A wspominałem o nim wczoraj, wczoraj naszła mnie ochota na ciepłe kakao. I tu proszę, mówię i mam :)

Wybieramy się dziś w plener. Zamierzamy porobić trochę zdjęć, zarówno nam - bo dawno nie robiliśmy żadnej sesyjki oraz naturze - w jesiennej aurze, bo lubimy fotografować otaczającą nas rzeczywistość.

2 komentarze:

  1. Miły akcent poranka w wykonaniu męża, kota- niekoniecznie :)
    Sielsko, niedzielnie i rodzinnie. Udanej sesji w plenerze :)
    Pozdrawiam Was :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no, że tak powiem...Dom nad rozlewiskiem:)

    Love kwitnie.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń