czwartek, 7 stycznia 2010

...dziś dzień dobry jak najbardziej...

...hehe...kto by pomyślał...już nie będę sekretarkiem...dziś dostałem "awans"...i będę pracował w wyższej szkole jako człowiek od planów zajęć...studenci na zajęcia będą chodzić tak jak będę chciał...hehe...swoją drogą w końcu samodzielne stanowisko... :D

=======================================================================================

...mam wyrzuty sumienia...przez co? Ano przez francuski..tak, przez język francuski...najpierw zacząłem przygodę z włoskim...zajebisty język...ale nie wyszło...szkoły językowe nie chcą prowadzić włoskiego bo to trochę nieopłacalne...
...zaczęła się przygoda z językiem francuskim...w sumie podobny do włoskiego...ale błagam...wymowa...hardcore...przebrnąłem przez parę lekcji...ale bez większego entuzjazmu...niby mi się podobało...ale to jednak nie to...tęsknota za włoskim była większa...aż tu wczoraj informacja, że włoski wznowiony...15 stycznia nowe zajęcia z la lingua italiana...heh...będzie zajebiaszczo...to język, który działa na mnie przeogromnie...mi piace motlo....
J.

2 komentarze:

  1. No to gratuluję awansu, kochanie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. czy to oznacza że zaczniesz pracować normalnie i będziesz mógł na przykład urlop wziąć "
    f.

    OdpowiedzUsuń