...abstrahując od tego, że nasze wydanie KSD ciągle trwa...i nasz serial...film...życie...cholera wie jak trafnie określić nasz KSD...ale nie o tym miałem dziś pisać...
właśnie obejrzałem ostatni odcinek TVN'owskiego KLUBU SZALONYCH DZIEWIC...i jestem zrozpaczony faktem, iż podjęli decyzję o przerwaniu losów bohaterek w tak idiotyczny sposób. Nic z ostatniego odcinka nie wynika...wszystko zostało zawieszone...pod wielkim znakiem zapytania...a ja tak jestem ciekaw dalszych losów Słomki, Magdy, Dari i Aśki...nie wspominając o Janie i Marku...
standard...jak coś jest kurwa dobre to się to przerwy...pod pretekstem nowej formuły...cytuję wytłumaczenie TVN'u:
"Podjęliśmy ryzyko realizacji bardzo nowoczesnego serialu wiedząc, że
będziemy przecierać telewizyjne szlaki na polskim rynku serialowym. Przed
TVN stało trudne zadanie adaptacji formatu holenderskiego i postaci
zbudowanych w tamtej kulturze i mentalności na rynek polski. Dzisiaj
wiemy, że historia i bohaterki były zbyt odważne, dlatego właśnie II serii
nie będzie. Słuchamy naszego widza i chcemy odpowiadać na jego potrzeby -
nie tylko zaskakiwać ale przede wszystkim dawać mu przyjemność, jaką jest
oglądanie seriali."
Durne polskie społeczeństwo...oglądałoby tylko Klan, M jak Miłość itp...z zastanawianiem się czy dziadek Lucjan zagra w szachy, czy Basi wyjdzie ciasto albo czy Stasia czaju naparzy...paranoja...
społeczeństwo nie widzi chyba, że wszystkie wątki, które porusza KSD dotycz poniekąd każdego z nas...
Ale już basta...bo się rozkręcam...a to jest i tak bez sensu...tylko sobie krew w żyłach buzuję...
...jedno jest pewne CHCĘ KONTYNUACJI PRZYGÓD BOHATEREK KLUBU SZALONYCH DZIEWIC...
tak teraz pomyślałem, że na dobrą sprawę nasz Klub to się powinien nazywać KLUB SZALONYCH PRAWICZKÓW...a nie DZIEWIC...whatever
poza tym...to dziś kupiłem w końcu puszorek dla Vicky...miał być różowy ze świecącymi cekinami...ale nie było...to wziąłem klasyczny czarny...ale najbardziej rozśmieszyła mnie nazwa...puszorka...Garnitur dla kota...taki ubogi garnitur...jakby takie szyli dla mężczyzn...wow...nic tylko im to kupować w różnych kolorach...zapinane na szyi i w pasie...z połączeniem na plecach wzdłuż kręgosłupa...koniec...bo mi wyobraźnia zaczęła pracować...
A wracając do Vicky i jej garniturka...to chyba jej to przeszkadza...ale musi się przyzwyczaić...skoro jutro ją czeka wycieczka do Babci...nauczy się...ale to dla jej dobra i mojego spokoju...
A teraz wracam do mej pracy twórczej, może uda mi się jeszcze napisać z pięć stron...
miłego wieczoru 4 all :*
Nie będzie? A Monika B mówiła, że mają dokręcać... Dziwne.
OdpowiedzUsuńA jutro w południe debiutuję na łamach Teresy ;)
w jakim sensie debiutujesz na łamach Teresy?
OdpowiedzUsuń