wtorek, 9 listopada 2010

...urlop...

Dziś punkt 17.00 rozpocząłem urlop. Będę leniuchował przez najbliższe dni. W domowym zaciszu urlop rozpocząłem od piwa - jak przystało na prawdziwego facet - a la hetero :)

Właśnie siedzę i planuję co będziemy robić w najbliższych dniach. I planów i pomysłów jest masa. Jutro wymyśliłem sobie shopping...mam mega ochotę połazić po sklepach...i mam nadzieję że coś na siebie znajdę. Obawiam się natomiast, że nic w sklepach nie będzie...nic wartego kupna. Muszę jeszcze pomyśleć o prezencie dla Miśka na rocznicę...w piątek stuknie nam dwa lata...boże jak ten czas leci...już dwa lata razem...i rok odkąd się zaobrączkowaliśmy.

Pomysł już jest...to najważniejsze muszę go tylko jutro zrealizować...

wieczorne buziaki :*

3 komentarze:

  1. Miłego urlopu i udanej rocznicy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo...udany urlop był i rocznica też...ale o tym w następnym poście nad którym zamierzam zaraz zacząć pracować

    OdpowiedzUsuń
  3. My z Żoną właśnie dziś zaczęłyśmy nasz urlop, a w piątek zaczynamy nasz spóźniony tylko o 5 miesięcy, "miesiąc miodowy" :)

    OdpowiedzUsuń