hucznie pożegnany Sylwester 2010 i równie hucznie powitany Nowy Rok 2011.
Podsumowania zeszłego roku już były czas stworzyć listę postanowień, planów, pomysłów do realizacji na ten rok.
od czego zacząć...hmmm niech zacznę od tego co najbardziej siedzi mi w głowie.
- Skok ze spadochronem - urodzinowy prezent jaki sobie strzelę już w kwietniu a najpóźniej w maju to skok ze spadochronem w tandemie. Moje marzenie a także próba walki ze swoimi słabościami. Nic mnie nie powstrzyma przed tym skokiem.
- Urodzinowa impreza - w tym roku wyprawię swoje imprezę urodzinową jakiej jeszcze nie miałem. Planu na miejsce tego wydarzenia jeszcze nie ma...ale powoli tworzy się lista gości i pomysłów w jakim stylu zrobić imprezę. Jeśli macie jakieś pomysły chętnie posłucham.
- Wakacje - zamierzam zaplanować wakacje na maksa...koniecznie jakieś ciepłe kraje. Izrael, może Egipt z Iksami...kto wie. Na pewno coś egzotycznego w miłym towarzystwie.
- Prawo jazdy - Plan do zrealizowania maksymalnie do połowy lutego - skończyć prawo jazdy. Proszę mnie mobilizować w tym postanowieni bo cholernie mi ciężko :)
- Quentin'y - Koniecznie w tym roku musi się zdarzyć belgijska przygoda tzn. wizyta Quentin'ów w Polsce. Już pod koniec stycznia pierwsza tura :D
- New look - w końcu muszę wziąć się za siebie najlepiej zaraz po prawie jazdy i zacząć pracować nad swoim wyglądem. Obowiązkowo muszę zwiększyć liczbę kilogramów ale nie utyć a na brać masy mięśniowej. Tak wiem dziwny jestem chce przytyć a inni wolą się odchudzać ale co tam chcę być...mięski a nie jak dziecko z Etiopii z zapadniętą klatą :)
- Tatuaż - ...od dłuższego czasu za mną chodzi...i jak tylko się zrobi cieplej i nie minie mi do tej pory zapał i chęć posiadania tatoo o się pewnie pojawi na boku lub na dolnej części pleców.
- Angielski - muszę znaleźć sobie dobrego korepetytora od angielskiego, ponieważ zamierzam poznać głębiej kolejne tajniki tego języka...zaczyna mi powoli brakować stosu słówek itp. Pragnę takiej nauki intensywnej jaką miałem podczas nauki francuskiego. Bosh...aż mi się ciepło robi i mógłbym zacząć uczyć się od zaraz.
...i inne tylko do mojej wiadomości. A co taki rąbek tajemnicy :)
Na tę chwilę nic mi więcej nie przychodzi do głowy jak coś wymyślę to się z wami podzielę.
Wiem że trochę chaotycznie napisałem te postanowienia, bez żadnej chronologii, ale był to zapis robiony na luzie...spis tego co mi do głowy przyjdzie i co musi się w końcu wydarzyć.
Buziaki
Bardzo podoba mi się skok ze spadochronem:) Ach, emocje górą! Skoczyłbym również, ale z asekuracją, sam to bym się bał. Urodzin nie obchodzę, ale na wakacje mogę się wybrać, ten Izrael mnie pociąga :) Życzę realizacji planów!
OdpowiedzUsuń@ Adalmerko
OdpowiedzUsuńsam to też bym się nie odważył...zamierzam skakać w tandemie z asekuracją profesjonalisty :)
Trzymaj kciuki za realizacje tych planów :)
I ja przyłączam się do życzeń z realizacją tych planów, wśród których nawet jeden mamy wspólny :) pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuń