Właśnie sobie siedzę i zajadam śniadanko popijając je cieplusią herbatą bangalore palace. Jest boska...z nutą skórki pomarańczy.
Do śniadanka sączy się w tle viva z energetycznymi piosenkami które dodają mi powera na cały dzień...aż chce mi się tańczyć...to nie jest chyba normalne zjawisko o 8:15. Do tego wszystkiego wychodzi słońce zza chmur więc nie powinno być źle...endorfiny wskoczą na pole position.
A ja przy tym śniadaniu poczytuję sobie właśnie magazyn "Francais". Z wielką chęcią zjadłbym takie śniadanie z gazetą w ręku w domu...na tarasie...w otoczeniu drzew, ptaków i jakiś bzykadełek dookoła mnie.
Ostatnio nawet urodził się taki pomysł, żebyśmy pobudowali się koło mamy. Pomysł uważam za świetny...aż już zacząłem oglądać projekty domów a nawet samemu coś tworzyć. Marzy nam się dom z bali, ale taki który by mnie urzekł nie znalazłem. Znalazłem jedynie interesujące domy z cegły. Pożyjemy zobaczymy. Pomysł do wdrożenia bo bardzo chce.
A teraz czas obrać kierunek Skarżysko-Kamienna...dziś dla odmiany wycieczka w tę stronę. Czas wdrożyć nowego pracownika...a raczej pracowniczkę...i zbadać teren przed latem.
Miłego dnia wszystkim
A tu energetyczna piosnka na dobrą środę. Nie mogę przestać słuchać tej piosenki.
Buziole :*
Piosenka świetna, usłyszałem ją w radio i od razu wpadła uszko :))) mmm herbatki , uwielbiam je !! Dobra rzecz :)
OdpowiedzUsuń